Podstawą jaką musimy opanować jest nauka uważnej obserwacji otoczenia i doskonalenie tej umiejętności.
Mowa ciała jest szczera i w bardzo niewielu przypadkach może nas oszukać. Pamiętajmy jednak, że są osoby, które stosują wiedzę o mowie ciała i uczą się jak oszukiwać obserwatorów.
TOP 10 OBSERWATORA
1. Naucz się być dobrym i dyskretnym obserwatorem otoczenia2. Obserwacja w określonym kontekście to klucz do zrozumienia mowy ciała
3. Naucz się rozpoznawać i odczytywać uniwersalne zachowania
4. Postaraj się ustalić typowe zachowania do danej osoby
5. Zacznij uczyć się rozpoznawać indywidualne zachowania
6. Obserwuj i wypatruj sekwencji zachowań i komunikatów
7. Zacznij rozpoznawać fałszywe i sprzeczne sygnały
8. Odróżniaj dyskomfort i komfort, a rozpoznasz trafne odczyty
9. Wypracuj stereotyp danej osoby i zwracaj uwagę na zmiany jakie zachodzą w jej zachowaniu
10. Kiedy nie masz pewności co dane zachowanie przedstawia spróbuj wyczuć kontekst
Teraz kilka informacji na temat układu limbicznego który jest naszym informatorem i zdradza prawdziwie zamiary i odczucia.
Układ limbiczny, czyli mózg zawiaduje wszystkich o naszych zachowaniach zarówno świadomych jak i nieświadomych. Część limbiczna naszego mózgu nie może być przez nas korygowana myślami, dlatego choć byśmy nie wiem jak się starali podczas stresy będą nam się pocić dłonie, gdyż w ten sposób nasz mózg stara się wyregulować napięcie.
Kiedy nasz mózg odczuwa zagrożenie nasze ciało może zareagować na trzy sposoby:
1- Zastygnięcie w bezruchu
2- Ucieczka
3- Walka
1. Zastygnięcie w bezruchu ma podłoże sięgające do początków człowieka. Kiedy słaby jaskiniowiec był zagrożony jego mózg kazał mu się nie poruszać, ponieważ ruch przyciąga uwagę. Odruch ten miał na celu utrzymanie przy życiu. Obecnie możemy zauważyć takie zachowanie kiedy przyłapiemy kogoś na kradzieży Możemy zaobserwować jak osoba momentalnie zastyga. Odmianą tej reakcji jest próba stania się niewidocznym, co objawia się przygarbieniem i/lub podniesieniem barków, przejawia się to u osób z brakiem pewności siebie.
2. Kiedy reakcja znieruchomienia wydaje nam się nieodpowiednia nasz mózg chcąc nas chronić, postanawia byśmy uciekali od zagrożenia jednak powinniśmy racjonalnie podejmować próbę ucieczki, gdyż jeśli widzimy że nie podołamy trudowi ucieczki, nie ma sensu tracić siłę i energię, aby na parę chwil oddalić się od zagrożenia. Kiedy widzimy osobę która wyraźnie zwraca się ku najbliższemu wyjściu możemy stwierdzić że nie ma ochoty przebywać w danym otoczeniu lub towarzystwie. Chcąc się zdystansować od kogoś często odchylamy się nieco w przeciwną stroną lub blokujemy dostęp do nas np. torebką albo sposobem siedzenia i ułożenia nóg, ale o tym później.
3. Ostatnią metodą jaką nasz mózg star się zapewnić nam bezpieczeństwo jest walka. Podczas ewolucji rozwinęliśmy strategię przemiany lęku w furię, która ma na celu obrony przed atakującym - jak mówią "najlepszą obroną jest atak". Ta metoda również ewoluowała i przejawia się najczęściej kłótnią. Wiadomo jednak, że spotykając grupę "dresów" nie zaczniemy się kłócić. Agresja może też przejawiać się przyjęciem określonej postawy np.: wyeksponować tors lub naruszać czyjąś przestrzeń osobistą.
Moim zdaniem jednak radzę aby "walka" była stosowana tylko w przypadku gdy "ucieczka" i "zastyganie" nie będą w stanie rozwiązać problemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz